Pracuję nad dość dużym projektem Maven. Mamy prawdopodobnie około 70 pojedynczych artefaktów, które są z grubsza podzielone na dwie biblioteki współdzielonego kodu i może dziesięć aplikacji, które z nich korzystają. Wszystkie te elementy mieszkają w przestrzeni nazwcom.mycompany.*.

Przez większość czasu uruchamiamy kompilacje migawek. Aby wykonać pełną kompilację aplikacji, mógłbym najpierw zbudować projekty biblioteczne, aby zostały zainstalowane w moim lokalnym repozytorium (na przykład,mycompany-libname-2.4-SNAPSHOT.jar).

Problem polega na tym, że kiedy idę, buduję aplikacje. Z jakiegoś powodu Maven chce sprawdzić dwa główne publiczne repozytoria (maven-net-repo i java-net-repo) w poszukiwaniu aktualizacji dla wszystkichmycompany-*-SNAPSHOT.jar artefakty. Oczywiście nie są tam znalezione i wszystko w końcu powraca do wersji, które właśnie zbudowałem w moim lokalnym repozytorium, ale chciałbym, aby Maven przestał to robić, ponieważ (a) sprawia, że ​​czuję się jak zły net.citizen za ciągłe sprawdzanie tych repozytoriów pod kątem rzeczy, które nigdy nie będą tam obecne, oraz (b) dodaje trochę niepotrzebnego i irytującego opóźnienia sieci do mojego procesu budowania.

Przez większość czasu pracowałem nad uruchomieniem maven w trybie offline, ale nie jest to idealne rozwiązanie, ponieważ czasami zależność od biblioteki publicznej zostanie zaktualizowana. Więc to, czego szukam, to rozwiązanie, które sprawi, że Maven nie będzie sprawdzać aktualizacji z danych repozytoriów pod kątem artefaktów spełniających określone kryteria - w tym przypadku byłbym szczęśliwy, gdyby Maven zignorował wersje SNAPSHOT lub artefakty, które były wcom.mycompany przestrzeń nazw.